DreamWorks Polska Wiki
Advertisement

Korona za rozum - czwarty odcinek pierwszego sezonu serialu Pingwiny z Madagaskaru. Emitowany jest wraz z odcinkiem Permanentna Inwigilacja.

Opis odcinka 

Odcinek zaczyna się, gdy Skipper i jego drużyna pokonują kręgle- ninja, wtem przychodzi do nich Marlenka. Pingwiny napadają na nią, przez co ta się przewraca, szef ostrzega ją przed ninja, wydra uważa, że to kręgle, ale dowódca pokazuje jej 'zawzięte mordki' wyżej wymienionego wroga. Po chwili Marlenka informuje, że jest fajniedziałek. Szef nie wie, co to, więc Kowalski tłumaczy, że w poniedziałki zoo świeci pustkami, więc naczelne dowództwo przekształciło nazwę owego dnia na fajniedziałki. Skipper dziwi się czemu nikt mu o tym nie zameldował, bo przecież nie może sam o wszystkim wiedzieć, zaś Marlenka oświadcza, iż zabawa nie jest mocną stroną dowódcy. Szef słysząc to, mówi, że zabawa to jego specjalność i pyta oddział o opinię, która nie cieszy się optymizmem. Skipper chce się dowiedzieć, kto jest zabawniejszy od niego, a Marlenka pokazuje mu Juliana. Dowódca postanawia, więc poskakać z nim na trampolinie, jednak posuwa się za daleko robiąc korkociąg i przebija gumę dziobem, a powietrze z niej uchodzące zwiewa koronę z głowy Króla, przez co symbol władzy wpada do ścieków. Julian zaczyna się strasznie drzeć, dlatego wszyscy chodzą w nausznikach. Do bazy pingwinów przychodzi Maurice, który wypomina Skipper'owi, że to jego wina. Szef bierze na siebie 90% odpowiedzialności i patrzy na Marlenkę, wydra broni się mówiąc, że w zabawie trzeba zachować umiar, na co dowódca przyznaje jej rację. Maurice się denerwuje i wychodzi. Wydra wpada na pomysł, że uciszy Juliana, a pingwiny w tym czasie odzyskają koronę. Skipper przystaje na to. Akcja przenosi się na wybieg lemurów, gdzie Mort i Maurice przyznają, że Marlenka faktycznie go uciszyła. Król wyjaśnia jej, że korona to dowód królewskości, wydra sugeruje, że zrobi mu nową koronę. Na początek wykonała koronę z balonów, jednakże ta unosi Juliana w powietrze. W tym czasie pingwiny schodzą do ścieków. Natrafiają na przejście do królestwa szczurów, Skipper chce iść solo, jednakże drużyna przypomina mu swoje credo i oświadcza, że pójdzie z nim, szef uważa, że służba z nimi to zaszczyt. W tej chwili spada na nich wielka klatka, Kowalski mówi, że dali ciała. W tym czasie Julian rozpaczając po stracie korony snuje mroczną poezję, Marlenka nie poddaje się i dalej próbuje swoich sił, daje mu nowe nakrycie głowy, to podobnie jak poprzednie również nie ma powodzenia, król przypadkowo rzuca je na Maurice' a, a Mort informuje prawą rękę lemura, że nareszcie jakoś wygląda. Akcja przenosi się do szamba, Szeregowy uważa, że szczury są słodkie, jeden z nich chciał go ugryźć, na co Rico się zaśmiał. Skipper pyta gryzonie o koronę, mówią, że ją oddadzą, pod warunkiem, że szef pokona ich króla, dowódca przystaje na to i chce potraktować go ulgowo, jednakże ten nie jest taki mały jak myśleli. Marlenka dalej usiłuje dać Julianowi nowy projekt, ale okazuje się grzechotnikiem, wydra pyta, pingwinów, czy mają już koronę, Kowalski informuje, że już namierzyli ów przedmiot, gdy ta pyta się, gdzie jest Skipper, zostaje poinformowana, że szefa czeka pojedynek. Dowódca prosi o sugestie, a strateg wyjaśnia, że król gryzoni jest szczurem laboratoryjnym i dlatego się zmutował. Okazuje się, że oprócz rozmiarów szczur posiada niewiarygodną siłę i precyzję. Zaczynają walczyć z początku Skipper daje sobie radę, niestety, gdy chce ugodzić przeciwnika w brzuch szala wygranej przenosi się na stronę gryzoni, na szczęście Kowalski wspomina coś o fajniedziałku, szefowi przypomina się korkociąg, wykonuje go i tym samym wygrywa pojedynek. Marlenka próbuje przekonać Juliana do swoich następnych projektów, ale ten każe jej milczeć i strzela na nią focha. Wydra przyznaje, że zmaściła sprawę, po czym przychodzą pingwiny i dają królowi koronę, a gdy ten ciesząc się całuje dowód królewskości, Rico i Szeregowy patrzą się na siebie zdziwieni. Lemur zauważa, że na insygniu jest coś rozmazane, a gdy pingwini zwiadowca wspomina coś o szambie, Julian nie zgadzając się na półśrodki każe Maurice' owi przynieść zapasową koronę. Marlenka nie wierzy własnym oczom i uszom, prawa ręka króla mówi, że tylko głupi nie ma zapasowej korony, na życzenie wydry Rico wypluwa łom, którym ta chce zbić lemura. Julian zaczyna przed nią uciekać i na tym kończy się odcinek.

Ciekawostki

  • Rico wypluwa dla Marlenki łom, którym w czołówce pingwiny otwierają skrzynię, w której jest Julian, Maurice i Mort, takie samo narzędzie można ujrzeć ponownie w odc. ''Byłem żywym trupem''.
  • W tym odcinku pierwszy raz pojawia się Król szczurów.
  • Po raz pierwszy pojawia się imię Szefa – Skipper.
  • Okazuje się, że czasami w zoo poniedziałki to fajniedziałki (ang. Funday).
  • W tym odcinku okazuję się, że Julian boi się węży (a w odcinku Boa Mściciel okazuje się, że w szczególności Savio).
  • Słowa „Nie mam serca, by ci tego mówić, więc ci pokażę”, które Marlenka mówi do Skippera nawiązują do użytych później przez Bulgota do pingwinów w odcinku Zemsta Doktora Bulgota
Advertisement